Lubuskie Towarzystwo Genealogiczne

Archiwum Lubuskiego Towarzystwa Genealogicznego: 2016 | 2015 | 2014 | 2013 | 2012 | 2011 | 2010 | 2009 | 2008 | 2007 | 2006 | 2005


19 listopada 2007
Więcej zdjęć15 listopada 2007 o godz. 17 w Kawiarni Caffe Media odbyło się sprawozdawczo - wyborcze Walne Zebranie członków Lubuskiego Towarzystwa Genealogicznego. Sprawozdanie z działalności Towarzystwa za okres minionych dwóch lat przedstawiła Prezes Towarzystwa Pani Teresa Sekuła, sprawozdanie dotyczące składek członkowskich - skarbnik Towarzystwa Ewa Dobrołowicz. Sprawozdania zostały przyjęte jednomyślnie.
Następnie dokonano wyboru władz. Na prezesa Towarzystwa na kolejną kadencję jednomyślnie wybrano Teresę Sekułę, na skarbnika Ewę Dobrołowicz a na sekretarza Annę Sołtyszewską.
W drugiej części spotkania dyskutowano o bieżących sprawach Towarzystwa oraz problemach w prowadzeniu poszukiwań genealogicznych.

08 listopada 2007
Uprzejmie informuję, że spotkanie Lubuskiego Towarzystwa Genealogicznego odbędzie się 15 listopada (czwartek) o godzinie 17:00 w Caffe Media. Porządek spotkania: sprawozdanie z działalności Towarzystwa, wybór władz, sprawy organizacyjne. Pozdrawiam, Teresa Sekuła

10 października 2007
Informujemy, że w Grudziądzu organizowane jest seminarium na temat genealogii. Zainteresowanych zapraszamy na stronę : http://www.inceptum.pl/pliki/genealogia/zaproszenie_z_karta_genealogia.doc 
gdzie zamieszczono szczegółowe informacje i kartę zgłoszenia.

28 września 2007
Uprzejmie zapraszam, na pierwsze po wakacjach, spotkanie Lubuskiego Towarzystwa Genealogicznego, które odbędzie się 4 października 2007 roku o godz. 17:00 w kawiarni Cafee Media ul. Jedności 4A, wejście od placu Słowiańskiego.  Pozdrawiam, Teresa Sekuła

22 maja 2007
Szanowne Koleżanki i Koledzy, informuję, iż w Muzeum Ziemi Lubuskiej czynna jest wystawa poświęcona emigracji z Ziemi Lubuskiej do Australii. 6 czerwca o 16.00 w Muzeum jest organizowany wykład Kuratora wystawy Pani A. Maksymowicz,  poświęcony rodom które emigrowały głównie z terenów babimojszczyzny. Jeżeli jest taka wola członków możemy zrobić w Muzeum spotkanie z kuratorem tej wystawy wraz ze zwiedzaniem wystawy. Proponuje termin 15 czerwca 2006 roku godzina 16.00. Proszę o potwierdzenie chęci uczestnictwa w pierwszym lub drugim spotkaniu. Pozdrawiam, Teresa Sekuła

17 maja 2007
Witam, wobec zbyt małej ilości osób, które potwierdziły swój udział w spotkaniu w Ochli, jestem zmuszona to spotkanie odwołać. Proszę o ewentualne propozycje co do terminu i miejsca. Proponuję zamiast spotkania 25 maja spotkanie członków 3 czerwca o godz. 16 w ramach imprezy w Ochli "Ginące zawody". Od 16 -17 zwiedzanie skansenu z atrakcjami pokazy ginących zawodów a od 17- 18.30 ognisko ( kiełbaska we własnym zakresie). Zwiedzanie i ognisko  - 10 zł. Proszę o potwierdzenie - tym razem robimy spotkanie niezależnie od ilości osób gdyż jest to w godzinach pracy Muzeum i koszty są stałe, niezależne od ilości osób w piątek po południu musielibyśmy płacić dodatkowo 80 zł a więc przy 7 osobach - tyle się zgłosiło te koszty były by zbyt duże. Dodatkowe informacje na stronie Muzeum: http://www.muzeum-etnog.zielman.pl/kal.html
30 maja - 6 czerwca w godz.: 09.00 - 17.00
"GINĄCE ZAWODY I UMIEJĘTNOŚCI OŻYWIANE W SKANSENIE" - przybliżające współczesnym odbiorcom dawne rzemiosło i rękodzieło wiejskie, które przekazywane było w tradycji polskiej z pokolenia na pokolenie. W czasie ośmiodniowej imprezy, każdego dnia w plenerze Skansenu i w jego zabytkowych obiektach (chałupach, budynkach gospodarczych, warsztatach rzemieślniczych) około czterdziestu uczestników ( rzemieślników, gospodarzy i gospodyń wiejskich) prezentować będzie:
zanikające rzemiosło: kowalstwo, plecionkarstwo, garncarstwo, tokarstwo, tkactwo
tradycyjne umiejętności zdobnicze: hafciarstwo, koronkarstwo, wycinanka, kwiaty z bibuły, pająki ze słomy i trzciny
dawne prace gospodarskie i domowe: sianokosy, wypas bydła, młynarstwo, mleczarstwo, obróbka lnu, przygotowywanie posiłków.
Impreza dofinansowana ze środków: Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z Programu Operacyjnego: EDUKACJA KULTURALNA I UPOWSZECHNIANIE KULTURY, Priorytet 2.: OCHRONA DZIEDZICTWA KULTURY LUDOWEJ, Urzędu Marszałkowskiego Woj. Lubuskiego Prezydenta Miasta Zielona Góra. Pozdrawiam Teresa Sekuła

25 maja 2007
Uprzejmie informuję, że na wniosek członków Towarzystwa, w maju organizujemy "Majówkę Lubuskich Genealogów", w piątek 25 maja o godz. 17:00 w Muzeum w Ochli. Spotkanie przy ognisku, zwiedzanie muzeum, prelekcja pracowników Muzeum. Koszty, w zależności od liczby uczestników, około 10 zł. od osoby. Można przyjść z rodzinami, przyjaciółmi. Proszę o ewentualne zgłoszenia.  Zgłoszenia przyjmuje Teresa Sekuła w terminie do 10 maja.

26 kwietnia 2007
Uprzejmie informuję, iż kolejne spotkanie Lubuskiego Towarzystwa Genealogicznego odbędzie się 26 kwietnia 2007 roku o godz.16:00 w Urzędzie Marszałkowskim, sala 113. Tematem spotkanie będą sprawy organizacyjne Towarzystwa. Wypracowanie i określenie form pracy Towarzystwa, na podstawie oczekiwań członków.

08 marca 2007
Więcej zdjęć Zanim przejdę do spotkania chciałabym napisać kilka słów wstępu: Moja przygoda z GenPolem zaczęła się dwa lata temu. Powoli zwiedzałam wszystkie zakamarki strony, siedziałam cichutko bojąc narazić się na śmieszność, aż wreszcie przełamałam opory, przecież każdy ma swoje początki i uczy się na błędach.
Zaczęły się nieśmiałe pytania, radość z odpowiedzi i deklaracje (w miarę możliwości) mojej pomocy. Nowe znajomości ........ może przyjaźnie?
Zaczęliśmy się rozpoznawać .......... ale wciąż był jakiś niedosyt ........... czegoś brakowało.
Jacek Cieczkiewicz rzucił hasło "Mówmy sobie po imieniu".
Lawinowa akceptacja .... wszyscy rzucili się do przedstawiania.
Następne hasło "Pokażmy swoje twarze" .... znów euforia ........... co kilka minut przy nicku pojawia się zdjęcie. Czuliśmy się coraz bardziej bliżsi sobie, bardziej odczuwaliśmy związek emocjonalny.
I nadal czegoś brakowało ............. "Może spotkajmy się".......... radość, chęci i spekulacje co do daty i miejsca ....... Wreszcie Tomek rzuca propozycję "Warszawa, Czwarte Urodziny GenPolu 03.03.2007".......... Pomysł rewelacyjny i kupiony.
Zapisy "oczekiwanie i wątpliwości" czy uda się spotkać, czy zdrowie, praca, rodzina nie przeszkodzi.
I .... udało się ... jadę.
W sobotnie południe zmierzałam do Muzeum Kolekcji im. Jana Pawła II przy Placu Bankowym 1. W pięknym zabytkowym budynku, ogromne sale skrywają kolekcję 450 obrazów malarstwa europejskiego, zgromadzonych przez Janinę i Zbigniewa Porczyńskich, przekazanych Kościołowi i Narodowi w 1986 r. Jakże piękną i dostojną oprawę stanowiły dla naszego spotkania.
Po wejściu do budynku, skierowano mnie do jednej z sal ...... ujrzałam spory tłum ludzi ........... chwila konsternacji: gdzie się udać, co z sobą zrobić, na szczęście trwała kilka sekund. Wszyscy uśmiechnięci, zadowoleni, nawet jak kogoś nie kojarzyliśmy, to po chwili topniały pierwsze lody i rozmawialiśmy jak starzy przyjaciele. Sporo osób znało się wcześniej, ja znałam tylko Asię Lubierską z Poznania.
Czułam drżenie serca, ale i wzruszenie ogromne, że jestem wśród tych Wszystkich, znanych mi dotąd wirtualnie osób, które łączy pasja i miłość do poszukiwania swoich korzeni. Ludzi, którzy mają podobne problemy, takie same radości i przyspieszone tętno po znalezieniu najmniejszej cząstki przeszłości.
Program jaki ustalił Tomek Nitsch wyglądał następująco:
12.00 - 12.30 - Dzień Dobry
12.30 - 13.30 - GenPol wczoraj, dziś i jutro
13.30 - 15.00 - Rozmowy kuluarowe Na sali, wzdłuż jednej ze ścian ustawiono stoły z ogromną ilością i rodzajem ciast, ciasteczek, soków, tudzież innych zimnych i gorących napojów, owoców i słodyczy.
Na sąsiednim stole ogromna Kartka z Życzeniami dla Naszego Jubilata, na której każdy składał swój podpis.
Pomysł z identyfikatorem był super trafiony ............. w przeważającej większości zdjęcia nie oddawały podobieństwa do żywego oryginału.
Tuż po godzinie 12 Andrzej Kuziński triumfalnie wniósł tort ze świeczką symbolizującą Czwarte Urodziny GenPolu, którą (zapewne pomyślawszy życzenie) zdmuchnął Tomek. Po odśpiewaniu "Sto Lat", udaliśmy się do sąsiedniej sali mieszczącej się w Rotundzie. Przepiękna sala: wokół której na ścianach wisiały XVII i XVIII-wieczne obrazy, wzdłuż stały rzędy krzeseł, mównica a nieopodal wisiała Mapa Polski, wszystko to dodawało powagi i dostojeństwa.
Tomek podziękował Wszystkim za przybycie, w krótkich słowach przedstawił statystyki ze wskazaniem na jednego z pierwszych z Nr 8 zarejestrowanego członka GenPolu Piotra Gerasch i ostatniej zarejestrowanej Krysi Jarosławskiej, wspomniał o ilości użytkowników i ...... jeszcze trochę innych liczb. Przedstawił również w zarysie przyszły rozwój GenPolu ze wskazaniem na stworzenie witryny. Padła propozycja, aby spotkania organizować każdego roku w rocznicę powstania GenPolu, na co wszyscy oklaskami wyrazili swoją aprobatę.
Nasz Admin wręczył również Pierwszą w Historii Doroczną nagrodę "Genealog Roku", którą odebrał wraz z Dyplomem i gratulacjami Jacek Młochowski Prezes Polskiego Towarzystwa Genealogicznego.
Jako drugi głos zabrał Wojtek Jędraszewski Prezes Wielkopolskiego Towarzystwa Genealogicznego "Gniazdo", który wręczył Tomkowi piękny dyplom i oraz honorową legitymację członkowską WTG z numerem 001.
Następnie głos zabrał Jacek Cieczkiewicz, który przekazał nam pozdrowienia i uściski od nie mogącej uczestniczyć w spotkaniu Małgosi Nowaczyk.
Na koniec Tomek poprosił nas o zaznaczenie na mapie Polski miejsc, które nas interesują ze względu na poszukiwania genealogiczne. Najpiękniejsze było to, że granice Polski rozszerzyły się na obecne tereny Litwy i Ukrainy.
Po zakończeniu tzw. oficjalnej części wszyscy ustawiliśmy się do pamiątkowego zdjęcia (które teraz będzie nam przypominało wzruszenie i piękne chwile tego popołudnia).
Ponownie wróciliśmy do sali kuluarowej, gdzie jedni kosztowali przewspaniałych wypieków cukierniczych, gasili pragnienie zimnymi i gorącymi napojami, inni robili zdjęcia (sama mam prawie 60 zdjęć) jeszcze inni zgromadzili się nad kilkumetrowym rulonem drzewa genealogicznego, które zaprezentował nam jeden z kolegów. Rozmowy nie miały końca, grupy i grupki bez przerwy wymieniały się składem osobowym a i tak nie sposób było zamienić z wszystkimi choćby po kilka słów.
Niestety czas uciekał, powoli uczestnicy zaczęli się żegnać. Jedni spieszyli na pociąg, innych obowiązki rodzinne i zawodowe ponaglały do opuszczenia szacownego grona.
Wszyscy żegnaliśmy się z wewnętrznym przekonaniem a słownym zapewnieniem, że wkrótce spotkamy się ponownie.
Wyszłam zmęczona, szczęśliwa i ..... z ogromnym niedosytem, ale i radością że mogłam tam być, poznać tylu wspaniałych ludzi, porozmawiać z Nimi i z obietnicą, że wkrótce znów się zobaczymy, jeśli nie z wszystkimi to na pewno z członkami WTG (ekipa w silnym składzie przybyła na spotkanie), którzy zaprosili mnie do uczestnictwa w spotkaniach swego Towarzystwa.
Tak na koniec i na marginesie dodam że towarzyszył mi mąż, który przez przypadek stał się uczestnikiem naszego spotkania. Wracając z Warszawy do Zielonej Góry przez całą drogę podekscytowana komentowałam zarówno przebieg spotkania jak i opisywałam osoby, które i on poznał. Wyraził tylko jedno zdanie "Nie wiedziałem, że tylu ludzi z takim zaangażowaniem i pasją zajmuje się poszukiwaniami swojej przeszłości"
Może przybędzie nam jeszcze jeden pasjonat?
Pieczętując relację powiem tylko: Już dziś czekam na kolejne spotkanie. Pozdrawiam serdecznie, Ania Sołtyszewska
Więcej zdjęć
01 lutego 2007
Uprzejmie informuje, iż spotkanie Lubuskiego Towarzystwa Genealogicznego odbędzie się 1 lutego 2007 o godz. 16.00 w czwartek  w Urzędzie Marszałkowskim sala 113. Gościem spotkania będzie Pan Krzysztof Raniowski autor książki "Rody Ziemi Wolsztyńsko - Babimojskiej"

Polecamy

Nasze opracowania